W poniedziałek, 8 kwietnia rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli do którego przystąpiło około pól tysiąca szkół z województwa świętokrzyskiego. Wanda Kołtunowicz, szefowa świętokrzyskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z "Echem Dnia" jasno powiedziała, że nauczyciele nie zamierzają odpuszczać i będą protestować do czasu, kiedy rząd wreszcie ugnie się pod ich żądaniami, a przede wszystkim pod jednym - 1000 złotych podwyżki.
Akcja strajkowa będzie trwała do odwołania co oznacza, że może przedłużyć się nie tylko do egzaminów gimnazjalnych, które rozpoczynają się już w środę, 10 kwietnia ale też do testu ósmoklasisty, który rozpocznie się w poniedziałek, 15 kwietnia, a nawet do majowych egzaminów maturalnych. Nauczyciele, podobnie jak w poniedziałek przyjdą do szkół, ale nie będą prowadzić lekcji i zajęć wychowawczych.
(...) spór zbiorowy jest prowadzony tylko placówkach publicznych. Akcję możemy prowadzić tylko tam, gdzie jest ogniwo związkowe.W szkołach niepublicznych nie ma struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego
Na chwilę obecną referendum zostało rozstrzygnięte na "tak" dla strajku w 512 placówkach, a ostatecznie w poniedziałek strajkowało powyżej 460 szkół. (...) Należy mieć na uwadze, że w przypadku zespołu szkół, mowa jest także o wchodzących w jego skład szkołach, a zespół może tworzyć dwie lub trzy placówki, więc stąd może być różnica w przeliczeniu danych Pana Kuratora, a Związku Nauczycielstwa Polskiego - dodaje.
źródło: echodnia.eu
« poprzednia | następna » |
---|